FARINA to taki mój ciut ciut spóźniony, ale bardzo wyczekiwany prezent mikołajkowy...
Wybieralismy ją z posród trzech suczek, które urodziły się w tym miocie.
Fizycznie były bardzo do siebie podobne - potężnie zbudowane , z kształtnymi główkami...może Farina miała nieco dłuższy ogonek, który zresztą, gdy "mała" miała 3-4 miesiące, tak urósł, że zaczęliśmy ją nazywać Avatarem.
Ujął mnie w niej jej charakter. Była najspokojniejsza z rodzeństwa, ale nie był to spokój nieśmiałego , niepewnego siebie maleństwa, a raczej powaga przywódcy stada... Pamiętam moje pierwsze spotkanie z jej dziadkiem Baxem - ciepły dzień, ocieniony trawnik na którym leży Elfa ze szczeniętami, a nieco z boku z poważną mina siedzi Bax...I tak często było z Fariną. Gdy zmęczone po zabawie "mościły" się na swoich ulubionych miejscach, Farina kładła się nieco z boku, ale tak "aby mieć oko" ma wszystko i wszystkich. Lubię psy mające cechy przywódcze - nie te które chcą sobie porządzić, ale te , które mają w sobie to coś co czyni z nich przywódców : są odważne, pewne siebie, opanowane i taka jest właśnie Farina. Fakt jest teraz młodą , zdrową suczką , którą rozpiera energia, potrafi więc być troszkę pyskata i nieco krnabrna, z mnóstwem czasami bardzo zaskakujących pomysłów...
Ale właśnie za to wszystko tak bardzo ją kocham...
Mamą Fariny jest urodzona u nas suczka Ajsha, dziadkami mój ukochany Bax Zielona Kępa i Luna z Kapieliska Marzeny- ma więc Farina szczęście mieszkać nie tylko z mamą - co zdaża się często, ale też z dziadkiem i babcią...
Tatą Fariny jest Griscom - urodził się w hodowli Missisippi Missouri, jego ojcem jest przepiękny pies o imieniu MY HEARTGOES BOOM ze znanej węgierskiej hodowli Midnight Lady's, a mamą CIARA MISSISIPI MISOURI FAUNDLAND. Właścicielem Griscoma jest Polgar Andras - przesympatyczny człowiek, hodowca z ogromnym kilkudziesięcioletnim doświadczeniem hodowlanym i ceniony sędzia kynologiczny.
|
|