|
|
Gdy któregoś wieczora, kiedy Bax leżał w pokoju służąc jako futrzak naszemu synkowi, mąż powiedział -pomyśl jak pięknie wyglądałaby, taka dwójka - Bax i suczka, wpadłam nieco w panikę. Nasz synek miał dwa lata, moje życie mogło zacząć się porządkować, a tu perspektywa szczenięcia, które trzeba karmić 5 razy, uczyć porządku, a gdy podrośnie to do czesania będzie dwa razy tyle futra.... |