W tym roku udało nam się "zorganizować" Ajshy takie wakacje o jakich marzy wiekszość nowofundlandów. Dzieki pomysłowi i pomocy naszego przyjaciela Andrzeja z Helu, Ajsha przez dwa miesiące miała morze dla siebie - z czego z radością korzystała.
Dziękujemy Przemkowi i Jego rodzinie za czas poświęcony Ajshy. Dzieki uczuciom jakimi ją obdarzyli nasza mała czuła się u nich jak u siebie w domu - no i została "wilkiem morskim" pływając po Zatoce na "Kapitanie Morganie".
Dziękujemy p.Dorocie i p.Maciejowi - właścicielom Diuny , za czas poświęcony na pracy z Ajshą na obozie szkoleniowym w "Wiatrakach".
Więcej zdjęć w Galerii "AJSHA"
|