Pamiętam ten czas, gdy uważałam, że nowofundland ma tylko jeden właściwy kolor - oczywiście kolor czarny
Pamiętam też, kiedy to się zmieniło... w kwietniu 2009 r. nasza "czarna" Luna urodziła miot szczeniąt - ich tatą był przepiękny, również czarny Glad Gremlin...a w śród szczeniąt, zupełnie dla nas nieoczekiwanie jedna z suczek urodziła się z pięknymi białymi znaczeniami . Mowa o naszej - wyjątkowej na wiele sposobów Dharmie..dosyć długo liczyliśmy, że to własnie ona urodzi nam czarno-białe szczenię, ale nawet dzieci jej i biało-czarnego Egona z Serbii, kolorystycznie nie przekroczyły pewnej granicy...
Gdy więc - nomen omen w kwietniu tylko 4 lata później dowiedziałam się, że w hodowli Andrasa Polgara znana nam dobrze i ogromnie przez nas lubiana Baronesa Faundland urodziła dwie biało-czarne suczki podjeliśmy decyzje natychmiast...Zdaliśmy się na wybór p.Andrasa, która z dziewczynek będzie wg. niego bardziej "pasowała" do naszego stada i czekaliśmy niecierpliwie na jej odbiór. Pamiętam, gdy zobaczyłam ją pierwszy raz, już świeżo wykąpaną i przygotowaną do odjazdu z nami...pamiętam minę Łukasza, który z niedowierzaniem patrzył na tą puszystą kulkę...Była po prostu tak idealnie słodka, tak cudownie kontrastował na jej puszystym futrze biały i czarny kolor... Co prawda, co do idealnej bieli naszej Hery, szybko okazało się, że potrafi być bardzo nietrwała Już w czasie drogi do Polski zmęczona Hera wykorzystała naszą nieuwagę i na miejsce odpoczynku wybrała błotnistą kałużę ...nie muszę chyba opisywać jak wyglądała ... nie muszę opisywać miny męża, który gdy ją zobaczył kąśliwie zapytał - myslałem, że ona jest biało-czarna Za to jej druga charakterystyczna cecha, czyli "puszystość" nie zmieniła się nigdy. I mam tu na myśli nie tylko jej futro...podobnie jak Dharma okazała się ogromnym żarłokiem, a że gabaryty zawsze miała niewielkie, z jej nadwagą borykaliśmy się non stop Na szczęście teraz, gdy jest już dojrzałą mamusią, Hera może wytłumaczyć swoją nadwagę "że tak jej zostało po dzieciach" ...
A jaka jest Hera teraz - no cóż to suczka łatwa do ułożenia - nie ma aspiracji przywódczych, łatwo też dopasowuje się do reszty stada, jest zdecydowaną domatorką i ogromnym pieszczochem ...Rzadko się obraża, a jeżeli już to szybko jej przechodzi... No i oczywiście - jak łatwo się domyśleć preferuje raczej spokojne spacery, niż intensywne bieganie ...
|