Szczenięta z miotu 'V' są już zarezerwowane - o naszych planach napisze wkrótce w zakładce "Planowane Mioty"...
Szczenięta urodziły się 30.12.2014 r. Będą nosiły imiona na literę " V ".
MORIA z Helmowego Jaru " Mam"
 |
 |
 |
 |
Mama szczeniąt to MORIA z Helmowego Jaru. ur. 2 listopada 2012 r. Młodzieżowy Champion Polski , Champion Polski, Junior Winner x 3, Best Junior of Breed, Zwycięzca Płci Przeciwnej ( Best of Sex ) , Najlepsza orosła Suka x 3, Zwycięzca Rasy ( Best of Breed ) x 2, CWC x 5, ResCACIB.... Badania : RGN stawów biodrowych i łokciowych wyk.u p.dr.J.Siembiedy wyniki doskonałe czyli - HD A, ED 0/0, na podstawie badań DNA ojca i dziadków wolna od chorób genetycznych PLL, NCL, Dodatkowo Kamg Rimpoche czyli tata Morii ma wykonane badania genetyczne w kierunku PRA3 i rcd4 - wynik CLEAR
więcej o Morii :http://www.helmowyjar.pl/nowofundlandy/teriery_tybetanskie/moria/651,1.htm
Tata szczeniąt to WATERLEY TUXEDO ( w domu TUX ) ur. 29 listopada 2012 r. w angielskiej hodowli Waterley, piękny, młody pies, o idealnych proporcjach, niezwykle elegancki. Obecnie jego właścicielką jest mieszkająca w Czechach Bara Blachova. Junior Champion Czech, Best of Day Junior, 2x BOJ, Junior BIG x 3 , 3 x CAC, 2 x CACIB ... Badania :
RGN : HD A, ED 0/0, PL 0/0,
Potwierdzone certyfikatem Animal Health Trust testy DNA : Primary Lens Luxation ( PLL ), Neuronal Ceroid Lipofuscinosis ( NCL) , Progressive Retinal Atrophy ( rcd4), Progressive Retinal Atrophy ( PRA3) - z wynikiem CLEAR
Pierwsze godziny :-)
Pieski
 |
 |
Suczki
 |
 |
Cała siódemka ;-)
 |
 |
Za nami dwie pierwsze doby. Maleństwa już odpoczęły i nauczyły się radzić sobie w plątaninie włosów swojej mamy. My odetchnęliśmy z ulgą nasza "szalona" Moria okazała się najcudowniejszą mamą. A sama Moria zaczęła spokojnie zasypiać - chyba już uwierzyła, że to nie sen i jej dzieci nie znikną gdy ona będzie spała :-) . Jej mama Gloria i babcia Ana choć bardzo ciekawe swoich wnucząt i prawnucząt nie narzucają się ze swoją pomocą - choć czujnie obserwują młodziutką mamę :-), gotowe w każdej chwili pomóc utulić płaczące skarby...
Zapraszam do obejrzenia zdjęć - "chłopcy" są oznaczeni czerwonym i błękitnym kolorem, "dziewczynki" tradycyjnie dwoma kolorami - różowy plus czerwony, fiołkowy, morelowy, zielony i granatowy.
Małe Tybetki mają 12 dni .
I choć wciąż czas upływa im na jedzeniu i spaniu :-) to wyraźnie widać , jak rosną i rozwijają się... Już nie muszę np. zgadywać czy jest im za zimno czy za ciepło - głośny "wrzask :-) " szybko mobilizuje mnie do zmiany temperatury , czy podawania mleczka małym głodomorom ... Ja z niecierpliwością czekam aż otworzą oczka - pierwsze spojrzenia tych zabarwionych początkowo na niebiesko oczek są po prostu cudne... a syn nie może się doczekać, kiedy zaczną chodzić - za tydzień u nas ferie zimowe...już sobie wyobrażam co się będzie działo :-)
Minęło już prawie 4 tygodnie...
Od narodzin naszych słodziaków minie we wtorek 4 tygodnie - 4 tygodnie w ciągu których maleństwa "otworzyły oczy" na które widzą już całkiem dobrze, świetnie rozpoznają zapachy no i oczywiście wreszcie wiedzą do czego służa nóżki ;-) choć mam wrażenie , że największą radość sprawia im "obgryzanie" swojego rodzeństwa. Moria wciąż opiekuje się nimi z tak ogromnym entuzjazmem jakby od narodzin minął zaledwie dzień czy dwa :-)
Nasze maluchy za dwa dni skończą 8 tygodni...
Długo nic nie pisałam i nie zamieszczałam zdjęć naszych słodziaków...i wcale nie dlatego, że nic się nie działo, a wręcz przeciwnie...to były pracowite dni i dla nas i dla maleństw...szczególnie dla nich - chipowanie, szczepienie - zapewne te dwie rzeczy były najmniej przyjemne. Pierwsza jazda samochodem okazała się nie przysparzać żadnych problemów - a światła samochodów budziły ogromne zainteresowanie. Podobnie było z pierwszą kąpielą :-) zamiast czuć się chociaż dla przyzwoitości troszkę w wannie przestraszone to one broiły jak najęte - próbowały łapać wodę , gryźć pianę nawet gąbka nie była bezpieczna :-) . Gdy tylko pogoda poprawiła się nieco i temperatura podniosła powyżej zera rozpoczęły się też pierwsze spacery...najpierw nie podobało się zupełnie, nim ostatni skarb "wyszedł" na dwór to ten pierwszy już domagał się powrotu...trochę byłam tym zdziwiona...Gdy na kolejny spacer wyszły z nowofundlandką zmiana w zachowaniu była radykalna - hm czyżby tylko pod moją opieką nie czuły się bezpieczne ;-) Tak czy inaczej w tej chwili potrafią "wołać" na spacer po 5 razy na dzień i nie ukrywam, że ustepuję im szybciutko - rwetes jaki podnoszą jest okrutny :-)...
W Galerii na dole "nowe" zdjęcia - zapraszam
Mamy 19 dni :-)
 |
 |
 |
 |
|
|
"VIGGO"
Piesek "niebieski"
"zarezerwowany"
|
 |
 |
 |
 |
|
|
Piesek "czerwony" VIRUS VIP"
zarezerwowany" zamieszka ze swoim
wujkiem -Senatorem :-)
|
 |
 |
 |
 |
|
|
VIVIENNE
Suczka " czerwono-różowa"
"zarezerwowana"
|
 |
 |
 |
 |
|
|
VIVA
Suczka "fiołkowo-różowa"
"zarezerwowana"
|
 |
 |
 |
 |
|
|
VANILLA SKY
Suczka "granatowo-różowa"
"zarezerwowana"
|
 |
 |
 |
 |
|
|
"VERA"
Suczka "morelowo-różowa"
"zarezerwowana"
|
 |
 |
 |
 |
|
|
"VAJRA"
Suczka " zielono-różowa"
"zarezerwowana"
|
Mamy 5 dni ;-)
 |
 |
 |
VIGGO
Piesek "niebieski"
zarezerwowany
|
 |
 |
 |
Piesek "czerwony"
VIRUS VIP
"zarezerwowany" zamieszka ze swoim wujkiem -Senatorem :-)
|
 |
 |
 |
VIVIENNE
Suczka " czerwono-różowa"
"zarezerwowana"
|
 |
 |
 |
VIVA
Suczka "fiołkowo-różowa"
"zarezerwowana"
|
 |
 |
 |
VANILLA SKY
Suczka "granatowo-różowa"
"zarezerwowana"
|
 |
 |
 |
Suczka "morelowo-różowa"
"zarezerwowana"
|
 |
 |
 |
Suczka "zielono-różowa"
"zarezerwowana"
|
|